Wiadomości

Rower przedmiotem pożądania

Data publikacji 26.09.2008

15-latek i o dwa lata starszy kolega okazali się sprawcami kradzieży roweru wartego 300 złotych. Jednoślad wrócił do właścicielki, nieletni niebawem staną przed obliczem sądu rodzinnego.

Czamanin gmina Topólka- Izbica Kujawska 9 -12 września 2008 roku

Dwaj nastoletni młodzieńcy( 15 i 17 lat) mieszkańcy gminy Izbica Kujawska,  okazali się sprawcami kradzieży górala wartości 300 złotych. Pojazd odzyskano.

Nadkomisarz Piotr Jędrzejewski- Naczelnik Sekcji Kryminalnej Komendy Powiatowej Policji w Radziejowie:



Dwudziestokilkuletnia mieszkanka gminy Topólka w celu codziennego dotarcia do miejsca pracy w Izbicy Kujawskiej pokonuje drogę z domu na przystanek komunikacji publicznej rowerem. Tak było do 9 września. Wtedy poszkodowana po raz ostatni widziała pozostawiony jednoślad.
Po zakończonej pracy, wysiadając w Czamaninie gmina Topólka, stwierdziła brak "górala".

Zanim postanowiła powiadomić mundurowych, pomyślała, że ktoś dla żartów go zabrał, schował lub pomylił się sądząc, że to jego i nim odjechał
. Jednak gdy następnego poranka pojazd nie pojawił się za przystankiem, w środę wieczorem (10.09.2008r)  podzieliła się swoimi wątpliwościami z policjantami z Topólki- mówi Naczelnik radziejowskich kryminalnych.


Zanim jednak doszło do spisania stosownych protokołów, poszkodowana kobieta,  dwa dni później, w piątkowy poranek,  ponownie skontaktowała się ze stróżami prawa powiadamiając o "cudownym odnalezieniu" swojej własności na terenie miejscowości w której pracuje.

Ci, jednak znając życie i przypuszczając , że w takich sprawach siły nadprzyrodzone nie działają, przyjrzeli się sprawie bliżej i ustalili, iż rower skradł w celu dalszej odsprzedaży, 15-letni mieszkaniec jednej z miejscowości w powiecie włocławskim.  Kontrahentem, który "wszedł" w temat był o dwa lata starszy, niespełna siedemnastoletni młodzieniec, mieszkający w tej samej wsi.


W czasie przesłuchania przez radziejowskich kryminalnych obaj przyznali się do winy.

15-latek do kradzieży górala i jego zbycia, zaś "nowy nabywca" do kupna pojazdu "z wędki" ale za to w korzystnej cenie 100 złotych, jak stwierdził,  poniżej wartości rynkowej za tego typu model.


Rower wrócił do prawowitej właścicielki, młodzieńcy zaś już niebawem będą mieli okazję do
okazania skruchy za popełnione czyny przed sądem rodzinnym, który będzie rozpatrywał tę sprawę.

Mając na uwadze ufność w kwestii praw własności, właścicieli jednośladów,  zachęcamy jednak do lepszego ich zabezpieczania poprzez ich znakowanie, stosowanie zabezpieczeń technicznych  co winno zminimalizować przypadki ich kradzieży, bowiem jak wiemy "okazja czyni złodzieja", z czym mieliśmy do czynienia w tym konkretnym przypadku- dodaje P. Jędrzejewski


Powrót na górę strony