Wiadomości

Z ponad 3.4 promilami za kierownicą "malucha"

Data publikacji 22.03.2008

39-letni mieszkaniec powiatu włocławskiego, mając ponad 3.4 promila alkoholu, zdecydował się na jazdę krajową drogą K-62. Wpadł i to dosłownie najpierw do rowu, a nastepnie w ręce mundurowych w Płowcach.

Płowce gmina Radziejów, droga krajowa K-62, dnia 13 marca 2008 roku, około godziny 21:00
 
 O 13 dniu każdego miesiąca zwykło się mówić, że to winna jest sama data, jednak w tym
przypadku można powiedziec, że to głupota połączona z bezmyslnością, zaprowadziła 39-latka przed oblicze Temidy. Mając ponad 3.4 promila kierował fiatem 126p po drodze publicznej.
 
O dziwnym zachowaniu mężczyzny prowadzącego na drodze krajowej K-62 fiata 126p, policję zawiadomili inni uczestnicy ruchu drogowego. Kierujący „próbował zmieścić się” w pasie drogi, jednak wylądował tyłem auta w rowie. Gdy próbował pojazdem z powrotem  wrócić na jezdnię by kontynuować podróż, na szczęście dla niego samego, ale w szczególności dla innych uczestników ruchu drogowego, przemierzających odcinek w/w drogi biegnącej przez teren powiatu radziejowskiego, pojawili się w tym miejscu policjanci drogówki.
 
O ile można było podejrzewać i przypuszczać, że to zmęczenie lub wynik problemów zdrowotnych kierującego, nieumiejętnego sposobu jazdy, to jednak prawda była bardziej prozaiczna ale i zarazem zdumiewająca- przerażająca.
 
Kierujący samochodem,  39-letni Piotr G. mieszkaniec powiatu włocławskiego, był pijany. Jego wynik to ponad 3.4 promila alkoholu. Należy przypuszczać, że zbytnio nie orientował się gdzie jest i co czyni. To zdecydowanie tłumaczyło jego nie mieszczące się w granicach zdrowego rozsądku zachowanie na drodze.
 

Pijak- potencjalny zabójca, trafił bezpośrednio do policyjnego aresztu, auto na parking strzeżony.

Piotr G odpowie za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Trwają czynności zmierzające do ustalenia wszystkich okoliczności zdarzenia. Za powyższe grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. Zapewne utraci też posiadane prawo jazdy i to na najbliższe kilka lat.
 
 
Powrót na górę strony